Jestem posiadaczką polówki(jak w tytule)Rocznik 98.Wiadomo:stara,prawie brzydka(ze starości)"Rudzielec"kąsa ją gdzie nie gdzie.Poza tym że w marcu przytrafił się nam pocałunek z tramwajem(tramwaj przetrwał;)gdzie ,o dziwo ,ucierpiały tylko drzwi kierowcy,i niedawną awarią nagrzewnicy,zasadniczo nic większego wynikającego z wieku ,jej nie dolega.Lubię to auto(moje pierwsze,samodzielnie kupione).Stoję jednak przed wyborem na przyszły rok:albo kupno innego auta,albo remont mojego"precla"I stąd mój wpis i pytanie:czy WARTO inwestować kasę w remont VW Polo z 98 roku?Nie jestem żadnym fanem tuningu,wyścigów czy szpanu...Po prostu sama nie wiem...Oglądam tyyle aut,przeglądam portale sprzedażowe,i mam dylemat...

Witam, wg mnie kluczowym będzie fakt jakiej skali będzie to remont? Z ekonomicznego punktu widzenia generalny remont samochodu w takim wieku, zaatakowanego przez korozję nie wydaje się być już uzasadniony. Jego koszt może bowiem znacząco przekroczyć wartość auta. Jedynym istotnym uzasadnieniem remontu mogą być względy sentymentalne. Myślę, że przy podejmowaniu decyzji należałoby jeszcze wziąć pod uwagę to, ile pieniędzy chce Pani przeznaczyć na dany remont, czy ewentualny zakup innego samochodu? Chodzi o to, by nie kupić samochodu w gorszym stanie technicznym niż aktualnie posiadany. Pozdrawiam

Kwota na zakup innego auta to max 10 tys.zł.

Mysle ze do 10 tys nie kupi pani nix godnegi. To bedzie auto tez kilku letnie wiec tez trzeba bedzie przy nim cos robic... kwestia teraz w jakiej kondycji jest silnik i zwieszenie... jesli ok tonmoze i lepiej zainwestowac sobie mniejsze pieniadze w remont a skladac wielsza sume na nowsze auto

Fakt, nowego samochodu za taką kwotę nie kupimy. Jednak za 10 tys możemy znaleźć egzemplarz, przy którym będziemy wymieniać jedynie części eksploatacyjne przez kilka następnych lat. Oczywiście zależy też ,, jak się trafi"

Pisząc"nowe"miałam oczywiście na myśli auto używane.Niestety,na nowe stać mnie nie będzie raczej nigdy...W polówce silnik i zawieszenie jest oki.

Osobiście jestem zdania, iż w kwocie do 10 tys. także można znaleźć samochód dobrze rokujący na przyszłość. Być może znalezienie takiego egzemplarza będzie wymagało cierpliwości, ale zawsze warto szukać. Jeśli natomiast chodzi o sam zakup sugeruję ograniczyć poszukiwania do aut z silnikiem benzynowym. Ewentualne koszty napraw takiego silnika powinny być niższe niż auta z silnikiem diesela. Dodatkowo można oczekiwać niższego przebiegu. Diesle, czy też silniki benzynowe z instalacją gazową, w tej cenie będą miały już bardzo duże przebiegi i mogą być mocno wyeksploatowane, a to z kolei generuje potencjalnie duże koszty.

Trafiają się auta nowsze i co ważne, znacznie lepiej wyposażone, w kwocie 6 do 8 tysięcy. Nie można się spieszyć, ale z pewnością można trafić coś ciekawego. Na przykład Fiat Idea.