Krótka historia. VW GOLF 4x4 z DSG DQ250 po dłuższym upalaniu w trybie automatycznym na pobliskim placu ( lotnisku) stwierdził że on w takich warunkach robić nie będzie i stracił przeniesienie napędu. Po dłuższym postoju dało się ruszyć autem z wielkim problemem i potężnymi szarpnięciami przy zmianach biegów. Ewidentnie coś było nie tak.... Demontaż skrzyni biegów, rozebranie sprzęgła i taki oto widok.... Ciągłe zmiany biegów przegrzały tarczki sprzęgła- fiolet "nalotowy" na tarczkach wskazuje że punktowo dochodziło do 300 Stopni na zewnętrznych tarczkach, a czerń na wewnętrznych że temp zbliżyła się do 400 stopni celcjusza.. . Nie dziw że sprzęgła klękły...

Dobry artykuł. Oby więcej takich! Kto pyta nie błądzi ;)