Nie wiem czy wiecie, iż od tego roku WRC posiada mocno poluzowane restrykcje, które poza zwiększeniem zwęzki i odblokowaniem mocy, dotyczą między innymi areodynamiki... Niestety już pierwszy odcinek pokazał że zarówno kierowcy muszą się wykazać wielkimi cojones prowadząc auto ( prędkości na śniegu przekraczają 180 km/h, gdzie rok temu po asfaltach niekiedy jeździło się wolniej. Natomiast oglądający powinni myśleć o tym że te auta będą zabójcze gdy przestaną działać.... No właśnie areodynamika działa tylko w jednym kierunku... lekki poślizg tylnej osi HYUNDAI i auto pooooszło bezwładnie w skarpę... niestety na swojej drodze spotykając fotografa... Ludzki pierwiastek mojej osoby chciałby żeby ofiar nie było... Jednak widząc latającego na wysokości koło 4 metrów bezwładne ciało świadomość każe mi myśleć że szkoda chłopa... Tak czy inaczej, wygląda na to że szykuje się sezon wielu wypadków i do tego poważnych... Lekki błąd i poślizg kół zawsze będzie powodować spadek sprawności areodynamiki i gwałtowny spadek przyczepności... ehh